Tworzenie obrazu DDP płyty CD (transkrypt)
Wszystkie pliki, które mają znaleźć się na płycie, umieściłem w jednym miejscu, żeby się nie pomylić i mogę przejść teraz do czynności technicznych. A zatem, tak jak już pokazywałem, w nowej grupie tworzę sobie pusty dokument, audiomontaż, jego parametry są następujące, stereo CD Compatible 44,1kHz, klikam Create i program tworzy pusty, tak zwany audiomontaż. Teraz po prostu chwytam wszystkie pliki, przenoszę je na początek. Program oczywiście też pyta, w jaki sposób mają zostać ułożone. Line up files on current track, czyli w sposób liniowy, to domyślny sposób ich ułożenia. Z niego skorzystam, tak jak już pliki zostały zaimportowane. Tak jak pamiętacie, niektóre pliki mają nieco wyższy poziom szczytowy mierzony w trybie True Peak, a zatem posłużę się teraz w zakładce proces funkcją, która nazywa się Meta Normalizer.
Ta funkcja (Meta Normalizer) pozwala mi w obrębie klipów ustalić odpowiedni poziom szczytowy dla każdego klipu. Niech będzie to właśnie minus 0,2. Zwróćcie uwagę, co się teraz wydarzy, klikam Apply i te klipy, które były głośniejsze, zostają przyciszone. W szczególności dotyczy to właśnie tego nagrania i tego nagrania, zobaczcie. Cofnę tę operację i ponownie ją wykonam, cofam, wykonuję. Także tutaj, gdzie ten poziom szczytowy przekraczał w trybie True Peak, czyli po interpolacji zero, teraz jest dokładnie taki, jaki ma być, co widać będzie oczywiście na tych miernikach tutaj. Mogę zatem przejść do dalszego etapu, czyli przechodzę do zakładki CD tutaj i wybieram opcję tworzenia markerów, CD Wizard. Można oczywiście wstawiać je ręcznie, ale te ustawienia, które proponuje program, są zazwyczaj bardzo dobre.
Warto tylko sprawdzić, czy wszystko się zgadza, bo markery mogą być tworzone tak, że na przykład w miejscach, gdzie tworzymy jakieś przejście, jeżeli tworzymy DJ Mixy i nakładamy tak zwane crossfady, czyli ściszenia zgłośnienia na łączeniach klipów, no to wówczas ta opcja będzie właściwa. Markery oczywiście mają być umieszczone tak jak klipy, a czas pomiędzy nimi, czy przerwy, określiłem jako 2-sekundowe, te ustawienia tutaj są domyślne i warto z nich skorzystać, bo zazwyczaj po prostu się sprawdzają. Klikam Apply i zobaczcie, marker został umieszczony. Jednocześnie powstała taka oto lista, którą teraz będę mógł uzupełniać. Mogę teraz też zamieniać te utwory kolejnością. I tak właśnie zrobię. Nie pamiętam, który utwór był pierwszy. Pamiętam, że niektóre utwory, o zobaczcie, te grane live były jako ostatnie, a więc ułożę te pliki w odpowiedniej kolejności i za chwilkę powiem Wam, co dalej. Mam już właściwą kolejność, teraz mogę po prostu wpisać właściwe tytuły i następnie kody ISRC, ale o tym już więcej za sekundę.
I tutaj jeszcze jeden drobiazg, zobaczcie, kiedy zmieniałem kolejność utworów, to utwór, który był ostatni, czyli You are the one Fresh version, i miał końcowy marker, postgap 60, jest teraz przedostatni, a zatem należałoby znów zmienić te markery i najlepiej to zrobić poprzez ich ponowne wstawienie, ale uwaga, z wyłączeniem CD Marker Naming, tak aby nie zmieniać już tych tytułów, zobaczcie. No i teraz jest OK. Teraz czas na wprowadzenie kodów ISRC. Zwykle powinien dostarczyć je producent płyty, względnie wytwórnia, można je pozyskać/kupić samodzielnie. Kody ISRC, w skrócie, to takie oznaczenia 12-znakowe, zawierają kod kraju, identyfikację rejestrującego, rok produkcji, no i jakieś takie oznaczenie konkretne utworu. Wszystko po to, żebyśmy mogli śledzić nasze utwory i otrzymywać wynagrodzenie licencyjne. Zatem jest to bardzo ważne, jest to bardzo istotny element po prostu obrazu DDP. Kody wprowadzamy tutaj. Zrobię to poprzez kopiuj i wklej. Również, żeby ograniczyć ryzyko ewentualnej pomyłki. Kody wprowadzamy tutaj, w okienko ISRC. Ja je będę po prostu kopiował, co również zminimalizuje ryzyko ewentualnej pomyłki. Zatwierdzam poprzez wciśnięcie klawisza Enter. Kiedy wciskam Enter, program też domyślnie zaczyna odtwarzać dany utwór, co pozwala mi zorientować się, czy wkleiłem kod dla właściwego utworu.
Kiedy wciskam Enter, program zaczyna odtwarzać dany utwór, co pozwala mi zorientować się, czy wkleiłem kod dla właściwego utworu. Czas zapisać tak utworzony audio montaż poprzez komendę po prostu Save. A więc wprowadzam tutaj nazwę, sprawdzam katalog i wciskam Save. Kolejnym krokiem jest wprowadzenie właściwych danych w okienko CD Text. Można to zrobić automatycznie poprzez dwukrotne kliknięcie w obrębie tle. Zwróćcie uwagę, pojawia się taka opcja automatycznego skopiowania nazwy CD Track z nazwy markera. Te nazwy już pozmieniałem, więc mogę wykonać ten krok dla wszystkich utworów jednocześnie. Zobaczcie, w ten sposób właśnie. Ponadto mogę też nadać od razu nazwę albumowi i wprowadzić tutaj artystę. A więc to jest tytuł. A tutaj już bez znaków językowych wpisuję Performer Claudii. Dokładnie tak. No i jestem gotowy, klikam OK. Zobaczcie, wszystkie nazwy zostały wprowadzone. Warto też sprawdzić, bo CD Text nie może zawierać nazw mających polskie znaki. Zatem jeżeli takie występują, no to trzeba będzie to poprawić. Może na wszelki wypadek pozbędę się tego apostrofa.
Wygląda OK. Teraz możemy sprawdzić poprawność tego obrazu. Klikamy tutaj Check CD Conformity. Jeżeli komunikat jest pozytywny... A, widzicie, ten kod na przykład został użyty dwa razy. Zobaczcie. 61. Czy rzeczywiście tak jest? Tak jest. Ten kod został skopiowany dwa razy. A zatem jeśli się pomyliliśmy, no to program pokaże nam ten błąd. Zobaczcie. Mogę teraz po prostu wkleić właściwy kod. I po ponownym sprawdzeniu, komunikat jest pozytywny. Długość płyty to 42 minuty 42 sekundy. Warto to zrobić, ponieważ w takim przypadku program wskaże nam ewentualny błąd. W tym górnym okienku znajdziemy także szereg dodatkowych informacji. Możemy wprowadzać całą masę metadanych. Tutaj te możliwości są naprawdę niemal nieograniczone. Także jest tego bardzo, bardzo dużo tych możliwości. Mamy też szczegółową listę z markerami. Możemy zobaczyć jak to wygląda w milisekundach.
Możemy też zobaczyć, słuchajcie, jak wklejone czy jak poukładane są poszczególne klipy, a także jak na przykład wygląda kwestia obniżenia głośności. Tak jak widzicie poziom niektórych utworów został obniżony po to, żeby uniknąć przesterowania w trybie True Peak. I to wszystko tutaj jest widoczne. Teraz czas na najważniejsze. Poprawiłem tutaj jeszcze jeden tytuł. I przechodzę teraz do funkcji Generate Audio CD Report. I można to zrobić, słuchajcie, w formacie PDF, co bardzo polecam. Domyślnie plik jest taki jak nazwa naszego audiomontaż. No i oczywiście możemy tutaj wskazać katalog. Ja proponuję wskazać ten sam katalog, w którym umieszczone są pliki. Po wciśnięciu Apply i OK taki raport powinien zostać wygenerowany. Jak dopisać nazwę artysty do poszczególnych tracków? Wystarczy kliknąć w obrębie danego tracku, Performer, wpisać nazwę. Tutaj znów bez polskich znaków czy umlautów. No i przykopiować to wszystko do wszystkich pozostałych tracków. Przy czym warto oczywiście to sprawdzić teraz. Zobaczcie, rzeczywiście tak jest. Elegancko wszystko widać. No i teraz w takim razie jeszcze raz wygeneruję raport, ale uprzednio zapiszę mój obraz klikając Ctrl S.